O tym, że wino wytwarza się z soku winogron, wie każdy. Skąd jednak wzięło się samo słowo wino (włoskie vino, angielskie wine, francuskie vin)? I co oznaczają poszczególne nazwy oferowanych przez nas trunków?
Już spieszymy z odpowiedziami.
Wyraz „wino” pochodzi oczywiście z łaciny – języka starożytnych Rzymian, którzy na określenie tego napoju alkoholowego stosowali termin vinum. Według niektórych badaczy przywędrował on z języka greckiego (wystarczy porównać: słowo οἰνος, czytane „ojnos”, w wymowie archaicznej brzmiało „wojnos”), jednak bardziej prawdopodobne wydaje się, że mamy tu do czynienia z rzeczownikiem pochodzącym z języków semickich. Liczne słowniki etymologiczne podkreślają także podobieństwo brzmieniowe do wyrazu „venas”, pochodzącego z sanskrytu i znaczącego tyle, co „miły, przyjemny”. Dokładnie tak, jak wino!
Jednym z win najbardziej typowych dla naszej okolicy jest bez wątpienia Groppello. W wypadku tego rzeczownika nie trzeba szukać daleko, aby określić jego pochodzenie. Wino Groppello wytwarzane jest z winogron szczepu o tej samej nazwie, a ich kiście charakteryzuje specyficzny kształt, przypominający węzeł, który w języku włoskim nazywa się groppo.
Podobnie prosta i klarowna jest historia nazwy naszego wina różowego, Chiaretto. Wytwarzane jest ono z kilku szczepów: Groppello, Marzemino, Barbera i San Giovese. Moszcz pozostaje w kontakcie ze skórką winogron jedynie przed dwadzieścia cztery godziny, dzięki czemu kolor produktu jest dużo jaśniejszy, niż w wypadku win czerwonych. W języku włoskim przymiotnik „jasny” brzmi chiaro. Nazwa Chiaretto wskazuje więc na jego łagodną barwę.
Wino Lugana produkowane jest ze szczepu Trebbiano di Lugana – gatunku, który uprawia się tylko i wyłącznie nad Jeziorem Garda, w miejscowości Lugana właśnie. Stąd pochodzenie nazwy. Podobnie jest w wypadku wina Custoza, które tworzymy w oparciu o winogrona Tocai i Garganega, uprawiane w miejscowości Custoza.
Już niedługo poinformujemy Państwa o degustacji naszego wina. Odbędzie się ona na początku września w pięknym podwarszawskim parku, który na jeden weekend zamieni się w małe włoskie miasteczko. Szczegóły wkrótce!
Comments are closed.