Kiedy jest zimno, jak dzisiaj, a ciśnienie niemiłosiernie spada w dół, zwykle nie chce nam się spędzać długich godzin w kuchni. Marzymy jednak o ciepłym obiedzie – daniu, które będzie proste, ale i pyszne. Gdy dzięki jego smakom przeniesiemy się do odległych, słonecznych krain – zadowolenie gwarantowane.
 

 
Taką potrawą jest banalnie prosty w przygotowaniu makaron z małżami, zwany po włosku pasta alle vongole. Przepisów na to danie znajdziecie Państwo mnóstwo, zarówno w internecie, jak i w książkach kucharskich. Większość zaleca, aby stworzyć je na podstawie świeżych owoców morza, wina, czosnku i pietruszki. My zaś pragniemy pokazać Państwu ricettę mniej ortodoksyjną, jeszcze łatwiejszą i mniej czasochłonną. Oto ona.

 

 
 

 

Na patelni rozgrzewamy odrobinę oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia (najlepiej Brolo Cantina Marsadri). Następnie dodajemy gorący, odcedzony makaron (najlepiej spaghetti, choć na naszych fotografiach zobaczą Państwo grubsze i bardziej puszyste bucatini), słoiczek małży w zalewie oraz masło (ilość według uznania). Masło sprawia, że danie robi się bogatsze, a jego struktura bardziej gładka; głównymi gwiazdami pozostają jednak małże i oliwa z oliwek.
 

 
Uwaga: do gotującego się makaronu warto dodać sól morską z dodatkiem ziół.
 
Do spaghetti alle vongole wspaniale pasuje białe wino, np. nasze wyśmienite Lugana.

 

Buon appetito!